I kiedy znowu siadam i zamykam się w czterech ścianach ponownie uświadamiam sobie jak wiele rzeczy robię źle, jak bardzo chciałabym aby moje życie wyglądało inaczej, a nie potrafię tego zmienić, nie potrafię stąd ucieć...
Wtedy odpalam internet i próbuje o tym wszystkim zapomnieć. Zatapiam się w milionach stron, piosenek, cytatów i zdjęć... Powoli się uspokajam, a świat znowu wydaje się być łatwiejszy, a to co jest teraz wydaję się być dobre chociaż na chwile :)
Gdzie uciekam? Najczęściej przychodzę tu na bloga, ale po za tym jest jeszcze coś co zawsze mnie uspokaja! Zdjęcia, czyli coś co kocham robić nawet jak dodam je na fejsa od razu jakoś mi się humor poprawia, nie całkiem ale w jakimś stopniu.