***
Takie czasy nastały, zamiast wyjść na dwór ze znajomymi posiedzieć na trzepaku, to ty siedzisz i napieprzasz w tych internetach. (fakt teraz to nawet trzepaków nie ma)
Życie chyba nie jest na tyle długie aby każdy możliwy moment i każdą chwilę jaką od niego dostajemy wykorzystywać na granie i sranie. Kiedyś życie miało więcej barw, dzieci potrafiły z niego korzystać, a codzienność wyglądała inaczej. Może i nie jestem, aż taka stara ale te 20 lat już mam i pamiętam jak to było za dzieciaka,a tym bardziej u mnie na wsi. Jakoś nikomu nie przeszkadzała mało rozwinięta technologia, na co dzień wystarczał rower, huśtawka i kreda żeby pograć w klasy, no ewentualnie skakanka zrobiona ze sznurka, bo nie każdy miał taką kupioną ze sklepu. Wszyscy potrafili normalnie funkcjonować bez komputera, internetu czy telewizji. A gdy nie było prądu? Nikt nie siał paniki, tylko siadło się w kącie przy świeczce, albo grało się w gry planszowe.
A teraz? Dzień bez internetu jest dniem straconym, a co by było gdyby prądu nie było? Nie mówię tu, że ja jestem święta bo jak każdy bym płakała i panikowała bo nie mam internetu, teraz to norma bo przecież jesteśmy najzwyczajniej w świecie uzależnieni. Co się z tym wiążę ? Nie zauważamy uciekających nam godzin, dni i lat. Z dnia na dzień czasu mamy co raz mniej. A upływający czas i tak marnujemy ciągle na to samo, wałkując głupie gry, czy wchodząc na fejsa co 3 min odświeżając tablice i ciągle oglądając to samo bo może się coś zmieniło.
Czasem fajnie by było chociaż na godzinę odejść od tego wyłączyć internet i wyjść na zwykły spacer...
Technologia zniszczyła nam piękno świata i codzienności.
*
Poza tym chciałabym wam pokazać moją nową ukochaną bluza z Pull&Bear <3
Pogoda co raz piękniejsza! Przyszła do nas piękna wiosna <3
Świetna bluza, od razu skojarzyła mi się z wiosenną stylówką, do tego taki piękny manicure :) Takie małe akcenty wprowadzają w lepszy nastrój :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Szczerze powiedziawszy bo z chęcią wróciłabym do czasu 'trzepaka' :< !
OdpowiedzUsuńSwietną masz bluze! :D
sensiblees.pl
fajne pazurki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Miła dla oka bluza :)
OdpowiedzUsuńTechnologia faktycznie masę spraw zniszczyła ponieważ już nie wyobrażamy sobie bez niej życia a co tym bardziej przerażające: dzień dla nas bez internetu jest 24 godzinnym horrorem..Jednak fakt kolejny: sami to uzależnienie często powodujemy gdyż tak naprawdę od nas zależy czy będziemy nadal utrzymywali zdrowy rozsądek czy przez internet i jego potęgę, on się całkowicie rozsypie i będzie tylko gorzej ;)
PS. niedawno widzialam trzepak, wiec nadzieja jakaś została :D
Pozdrawiam :)
Lov-clic!
Post daje do myślenia. Condo bluzy jest cudowna. Pozdrawiam ze słonecznych okolich Rzeszowa 😊
OdpowiedzUsuńZapraszm do siebie
www.prostaprostotablogspot.blogspot.com
Cudowna bluza! Mi na szczęście udało się przeżyć normalne dzieciństwo, bez tej całej rozwiniętej technologii. W sumie sama nie wiem co te dziec w tym internecie tak kręci...
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/2017/03/w-innym-stylu.html
Ostatnie zdanie oddaje wszystko. "Technologia zniszczyła nam piękno świata i codzienności." to zdanie zawiera w sobie wszystko, co myślę kiedy zastanawiam się nad industrializacją społeczeństwa. Żałuję, że dzisiejsze dzieci nie będą oglądały tych samych bajek co ja, nie będą bawiły się w piaskownicy czy na huśtawkach.
OdpowiedzUsuńthe tales of life
masz niestety rację:(
OdpowiedzUsuńbiala-wiedzma.blogspot.com
Świetna bluza! :)
OdpowiedzUsuńCo do wpisu to zdecydowanie się zgadzam, dlatego czasem robię sobie dzień bez internetu i zadziwiające jest, jak bardzo produktywnie potrafię spędzać wtedy czas.
Obserwuję :)
youcallmereckless.blogspot.com
Niestety to o czym piszesz to smutna prawda. Czasem myślę sobie, że fajnie byłoby cofnąć się do czasów, gdy nie było internetu, a była rozmowa. Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Siedzisz chyba w mojej głowie, bo dosłownie 10 minut temu patrzyłam na zdjęcia sprzed roku i z szokiem uświadomiłam sobie, że nie mam pojęcia kiedy to zleciało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Juliet Monroe :)